Prychając, kichając.......
.przegalopowałam przez ten świąteczny czas...... żeby na tory odpowiednie wskoczyć, delikatnie, delikutaśnie, zaczęłam od serwetek podkładek..... no ...żeby się nie przemęczać :)serwetki robione wiele...wiele....wiele... razy.
Dla zainteresowanych na szybko rozrysowany schemacik :) mam nadzieję, że się przyda.....